Nie. Nie rozpisuję jadłospisów praktycznie w ogóle. Także w przypadkach, gdy ktoś wcale nie chce się odchudzać, ale chciałby po prostu mieć plan żywieniowy. W ramach materiałów współpracowych otrzymujecie ode mnie inspiracyjne bazy posiłków. Ale są to bazy uniwersalne. Nie indywidualne jadłospisy. Jadłospis może pojawić się jedynie w przypadku, gdy ze względu na restrykcyjne zaburzenie odżywiania nie ma innego wyjścia. Dzieje się to niezwykle rzadko.
Jedym z narzędzi jakie wprowadzam chociaż na początku, jest automonitoring. Automonitoring jest częścią protokołu wzmocnionej terapii poznawczo-behawioralnej stosowanej w zaburzeniach odżywiania. Rzeczywiście ze względu na to, że w automonitoringu zapisujemy między innymi co jemy i kiedy jemy, może się on kojarzyć z dzienniczkiem żywieniowym, ale nim nie jest! Automonitoring to neutralne źródło informacji. Dla mnie i dla Was. Czy i jak długo stosujemy automonitoring dostosowywane jest indywidualnie.
Konsultacje odbywają się na ten moment w bloku porannym między 10:00 a 13:30, oraz popołudniowym między 15:30-16:30. Nie ma możliwości umówienia spotkania później niż o 15:30, ani w weekend i niestety ze względu na zobowiązania rodzinne nie czynię od tej reguły wyjątków. Zawsze można do mnie napisać, jeśli jest obawa o termin i czasami robię przetasowania by móc komuś zaproponować termin “pod stołem”. Nie dotyczy to po prostu późnego popołudnia ani wieczoru.
Tak. Osoby neuroatypowe mają wyższe ryzyko występowania zarówno zaburzeń odżywiania jak i różnego rodzaju chorób o podłożu somatycznym. Także jako, że wspieranie atypowej ekipy to część mojej specjalizacji, to nic co związane z atypowością nie jest mi obce!
Tak. Jest taka możliwość. Pierwsze spotkanie to konsultacja wstępna, na której prowadzony jest przede wszystkim wywiad. Jak najbardziej daje już możliwość zorientowania się po pierwsze, czy się dogadujemy, a także same pytania są tak skonstruowane, że “wyciągają” różne kwestie na wierzch, których do tej pory być może nie byliśmy świadomi.
Oczywiście! Jest na ten temat niewiele danych, ale zaburzenia odżywiania i restrykcyjne wzorce odżywiania są powiązane z gorszą kontrolą glikemii wśród osób pacjenckich z cukrzycą typu II, głodzenie się i poszczenie wiąże się z wyższymi poziomami hemoglobiny glikowanej we krwi – dlatego w kontekście IO nieśmiertelnie powtarzam, najlepsze co można dla niej zrobić to jeść regularnie i wystarczająco. IO i problemy z kontrolą glikemii mogą się rozwinąć także w wyniku NIEDOJADANIA.
Konsultacje mają zawsze sens, jeśli czujecie, że mogłyby być dla Was pomocne i wspierające. Skoro ta myśl o konsultacji się nasuwa, to znaczy, że coś może wymagać zaopiekowania.
Po wybraniu pakietu w sklepie na stronie www.anatomiadiety.pl i opłaceniu go, automatycznie przychodzi na maila link do kalendarza gdzie można sobie wybrać termin. Po zarezerwowaniu go, dostajecie zaproszenie z linkiem do Zooma, bo na tej platformie odbywają się spotkania. Jedyny wyjątek to płatności zza granicy. Wtedy ta płatność księguje się dłużej, więc albo dawajcie znać mailem i ja wyślę link ręcznie, albo jest też opcja rozliczenia się PayPalem.
Tak, jak najbardziej. Chociaż należy wziąć pod uwagę fakt, że regularne spożywanie posiłków, to istotna część współprac. Wspieram Was w tym byście ten wzorzec regularnego odżywiania organizowali sobie jak najbardziej “pod siebie”. Nie narzucam tego by były to własnoręcznie przygotowywane posiłki, czasem wręcz zachęcam do korzystania z gotowców, czy super prostych przekąsek. Jednak jeśli nie-gotowanie przekłada się też na nieregularne jedzenie to będzie to aspekt do zaopiekowania we współpracy.
Nigdy jeszcze mi się to nie zdarzyło i myślę, że ze względu na specyfikę współprac, byłoby to trudne do zrobienia, dlatego, że procesy są opierane na Waszych indywidualnych doświadczeniach w interakcji z jedzeniem. Niektóre aspekty można sprowadzić do wspólnego mianownika, pewnych uniwersalnych zaleceń – ale nie wszystkie. Podsumowując – myślę, że to zależy co tam się dzieje – jeśli to kwestia pracy nad wypracowaniem nawyków to do zorganizowania, ale jeśli już mocno zaburzona relacja z jedzeniem, albo zaburzenie odżywiania to niestety nie.
Nie wymagam tego. Natomiast na pierwszym spotkaniu w trakcie wywiadu, pytam, kiedy ostatnio były wykonywane badania profilaktyczne i jeśli nie zadziało się to w ciągu ostatniego roku to zalecam zrobić – bo regularne wykonywanie badań to część pozytywnego obrazu ciała. Także warto po prostu dla siebie zrobić: morfologię, panel tarczycowy, glukozę i insulinę na czczo, lipidogram, próby wątrobowe, witaminę D – mi to też daje pełniejszy obraz na funkcjonowanie waszego organizmu.
Pewnie, jak najbardziej. Pomagam we wszystkich zaburzeniach odżywiania – anoreksji, bulimii, zaburzeniu odżywiania z napadami objadania się, ARFID-zie, a także w innych trudnościach w relacji z jedzeniem takich jak: ortoreksja, nocne napady objadania się, zaburzenia odżywiania w cukrzycy typu I (czyli celowe manipulowanie przyjmowaną insuliną)
Jasne! Dla wielu z nas ten proces będzie trwał latami, albo nawet do końca życia. Do życia w kulturze diety byliśmy przecież socjalizowani dekadami. Więc na różnych etapach naszej drogi, możemy napotykać nowe trudności, wątpliwości, znaki zapytania. Zawsze będzie u mnie przestrzeń na to by je przegadać.
Podchodzę do nich tak, że w nie patrzę. Ponieważ norma laboratoryjna nie zawsze będzie się równać normie funkcjonalnej. Co dobrze znamy z przykładu TSH gdzie ta norma jest do 5, natomiast ta funkcjonalna dla większości osób będzie oscylowała w okolicy 2. Zgłaszacie się do mnie z różnymi objawami. Na nastrój, poziom energii – wpływają też aspekty somatyczne. Nie jestem lekarką i niczego nie diagnozuję, po prostu ten aspekt somatyczny to ważny element układanki, który po prostu lubię widzieć.